Gdy „naturalne” nam szkodzi
Tekst ten przeczytasz w: 4 minuty

5 lipca 2021

W dobie większej dbałości o stan planety i zapobiegania zmianom klimatycznym coraz większą wagę przykładamy do tego, co ekologiczne. Dotyczy to zarówno kosmetyków, opakowań, jak i żywności. Słowo „chemia” (wraz z jej właściwościami) budzi postrach niezależnie od obszaru czy dziedziny życia. W tym wszystkim zapominamy o bardzo ważnej rzeczy: chemią jest wszystko wokół nas (chociażby powietrze, które składa się z różnych cząsteczek i związków chemicznych), a produkty naturalne, czyli rozumiane jako „bez chemii” wcale nie muszą być dla nas bezpieczne. Dowodem na to są słowa Paracelsusa – lekarza i przyrodnika uważanego za ojca medycyny nowożytnej i toksykologii – który powiedział: „Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. To dawka czyni substancję trucizną”. Codziennie, często nieświadomie, sięgamy po wiele substancji naturalnych, które mogą być toksyczne. To dowód na to, że nie powinniśmy łączyć naturalności z bezpieczeństwem i zdrowiem, a „sztuczności” z czymś, co groźne i dla nas niebezpieczne.

Oto 5 substancji, które w nieodpowiednich ilościach mogą nam zaszkodzić.

  1. Woda

Specjaliści od żywienia każą nam się nawadniać, pić min. 2 litry wody dziennie i regularnie uzupełniać płyny – mówiąc, że to woda jest najzdrowszym z nich. Tymczasem nadmierne spożycie wody może być dla nas niebezpieczne! Dla dorosłego człowieka ważącego 70 kg dawka śmiertelna wynosi około 6,3 dm3 wypitych na raz (LD – z ang. Lethal Dose, czyli dawka, śmiertelna dla określonego procenta osobników – w przypadku wody to LD 50 = 90 000 mg/kg masy ciała). Taka ilość wywoła poważne zaburzenia gospodarki jonowej w organizmie i może doprowadzić do zgonu.

  1. Chlorek sodu

    Coś, bez czego nie wyobrażamy sobie gotowania i przyrządzania potraw, czyli… sól kuchenna. Dietetycy niejednokrotnie ostrzegają przed jej nadmiernym użyciem – nazywając ją „białą śmiercią” – głównie ze względu na nadciśnienie. Nikt nie wspomina jednak o tym, że sól może być… trucizną. Dawka śmiertelna dla człowieka wynosi 100-200g – czyli ok. 210g – 35 łyżeczek.

  2. Kawa

    A konkretniej: kofeina. Nasz naturalny pobudzacz, bez którego nie wyobrażamy sobie poranków i spotkań towarzyskich. Mówi się, że nie powinniśmy pić jej za dużo, ponieważ może wypłukiwać magnez i odwadniać organizm. Na tym polu trwają dyskusje co do realnego działania kofeiny. Pewne jest jednak to, że zawarta w kawie kofeina może być śmiertelną trucizną. Dawka śmiertelna dla dorosłego człowieka ważącego 70 kg to ok. 14g (LD 50 = ok. 192-200 mg/kg masy ciała).

  3. Czekolada

    A do kawki coś słodkiego. Często wybór pada na czekoladę lub ciasta z kakao. Tutaj, niestety, także czyhają na nas niebezpieczeństwa, ponieważ w czekoladzie (ale też herbacie czy coli) występuje alkaloid teobromina. LD50= 1265 mg/kg masy ciała, czyli dla dorosłego człowieka ważącego 70 kg jest to ok. 88 g. Nasiona kakaowca – w zależności od gatunku – zawierają przeważnie 1,2–1,8% czystej teobrominy, a w czekoladzie jej stężenie jest zazwyczaj mniejsze.

  4. Witamina D

    Nasz naturalny energetyk, który wspomaga kondycję fizyczną i psychiczną organizmu. Ze względu na położenie geograficzne zimą – kiedy dni są krótsze i słońce pojawia się rzadziej – musimy wspomagać się suplementacją, która reguluje nam poziom witaminy D w organizmie i bez szwanku pozwala przejść przez szarą porę roku. Tę słoneczną witaminę można jednak przedawkować, przyjmując nieodpowiednio dobraną dawkę w suplementacji. Dawka śmiertelna dla człowieka (LD 50 = 10 mg/kg masy ciała) ważącego 70 kg to ok. 0,7 grama.

Cała ta chemia

Często słyszymy, że to co „naturalne” jest dla nas dobre, bezpieczne i zdrowe, a syntetyczne – groźne, szkodliwe. Tyle, że te skróty myślowe są po prostu nieprawdziwe. A wszystko co nas otacza jest chemią. Bez chemii nie istniałoby życie. Chemia to związki, zależności i oddziaływanie między substancjami. Jak pokazaliśmy wyżej bezpieczeństwo substancji naturalnych bywa bardzo złudne. To dawka sprawia, że dana substancja może być dla nas niebezpieczna.

Ale przecież ta „chemia”, o którą chodzi, to co innego. A przynajmniej takie przekonanie można spotkać w wielu publikacjach, zwłaszcza w internecie.

Wyniki badania konsumenckiego „Fakty i mity dotyczące środków ochrony roślin” przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin pokazują, że prawie połowa Polaków boi się chemii w żywności. Chemia rozumiana jest jako nawozy i pestycydy, które były stosowane na etapie jej uprawy.

Co więcej, jak wynika z badania 75 proc. Polaków nie wie nic na temat stosowanych w produkcji pestycydów a 78 proc. badanych uważa, że substancje pochodzenia naturalnego są zawsze lepsze od syntetycznych. Mimo, że prawie 1/3 badanych uważa, że współczesne rolnictwo może obyć się bez środków ochrony roślin, prawda jest taka, że bez nich wysokość i jakość światowych plonów byłyby znacząco niższe. W zależności od konkretnych upraw spadek plonów sięgnąłby nawet 90 proc. O tym czym są pestycydy przeczytacie TU

Kto kontroluje żywność i pozostałości pestycydów?

EFSA, czyli Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności ustala standardy, analizuje wyniki i kolejno określa wytyczne dla Komisji Europejskiej i krajów członkowskich. W Polsce kontrolą żywności już na rynku zajmuje się Inspekcja Sanitarna, czyli Sanepid.

Na przestrzeni ostatnich 5 lat wyniki monitoringu żywności dostępnej w UE są niemalże niezmienne. W ponad 97 proc. wszystkich pobranych próbek żywności pozostałości pestycydów są w normie albo w ogóle ich nie ma (ok. 50 proc.). Przekroczenia zdarzają się rzadko, podobnie jak wycofywanie żywności z rynku ze względu na przekroczenia zawartości pestycydów. I nie dzieje się tak, dlatego że instytucje są opieszałe. Ale dlatego, że analiza ryzyka pozwala na stwierdzenie, że zagrożenia dla konsumentów nie ma. Żywność jest regularnie badana, a produkty potencjalnie niebezpieczne dla człowieka są wycofywane z rynku.

Jeśli jesteś zainteresowany / – na wynikami kontroli, w kwietniu Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) opublikował raport dotyczący pozostałości pestycydów w żywności w Europie. Jego wyniki poznasz tu – Pozostałości pestycydów w żywności – są wyniki badań.

Pamiętajmy więc, by w kontekście tego, co naturalne i sztuczne, postawić na rzetelną wiedzę i sprawdzone informacje.

Ani pojedynczy przypadek nieprawidłowości ani pojedyncza opinia człowieka nie ma tak naprawdę wpływu na to, jak patrzą naukowcy. Bo Ci muszą szukać dziury w całym. Dlatego zarówno standardy jak i sam sposób badania żywności dostępnej w sklepach jest poprzedzony metaanalizami danych. Na tej podstawie określa się, jakie próby żywności się bada, w jakim czasie, w jakim miejscu i na jakie chemiczne lub naturalne skażenia.

Jak wygląda kontrola na poszczególnych etapach stosowania pestycydów? Zobacz Czy możesz bez obaw sięgać po ulubioną żywność?

Jak ustala się te normy?

Normy pozostałość pestycydów w żywności ustalane są jeszcze na etapie badań prowadzonych nad substancją czynną, która dopiero na kolejnym etapie stanie się środkiem ochrony roślin. Na etapie badań producent określa, jak rolnik będzie musiał stosować środek, aby żywność wyprodukowana z jego udziałem spełniała kryteria prawne. Chodzi o roślinę, etap wzrostu, pogodę, dawkę i stopień rozcieńczenia, bo musisz pamiętać, że oprysków nie robi się stężonym produktem. Jeden kanister środka np. z 20 proc. zawartością substancji czynnej rozcieńcza się w 100 litrach wody, który to roztwór wykorzystuje się na powierzchni hektara. Ten przykład jest abstrakcyjny, ale chcemy pokazać Ci jak wygląda praktyka, o której być może w ogóle nie wiesz. Na etapie badań toksykolodzy z kolei określają wartości takie jak NOEL, ADI aby na ich podstawie określić NDP czyli ten najwyższy dopuszczalny poziom pozostałości pestycydów w żywności, który kontroluje się w handlu. Jeśli chcesz dowiedzieć się na ten temat więcej przeczytaj tu: Bezpieczna żywność – co to takiego?  oraz w raporcie Państwowego Instytutu Zdrowia Publicznego.

Zobacz też

4 kroki do bezpiecznych zakupów środków ochrony roślin w Internecie

4 kroki do bezpiecznych zakupów środków ochrony roślin w Internecie

Zakupy w Internecie pozwalają oszczędzić czas i ominąć kolejki. Są bardzo wygodne, więc cieszą się coraz większą popularnością. W Internecie można kupić już niemal wszystko. Z każdym rokiem na aukcjach internetowych pojawia się także coraz więcej ofert środków ochrony...

Niezbędnik każdego rolnika, czyli jak wygląda nowoczesne rolnictwo

Niezbędnik każdego rolnika, czyli jak wygląda nowoczesne rolnictwo

Nadejście wiosny oznacza dla rolników intensywną pracę w gospodarstwie, często od świtu do późnej nocy. Większość upraw w tym czasie wymaga ochrony przed chorobami i szkodnikami. Obecnie rolnicy mają dostęp do wielu narzędzi, począwszy od metod niechemicznych, aż po...

Już od 13 lat wspólnie z KRUS dbamy o bezpieczeństwo rolników 

Już od 13 lat wspólnie z KRUS dbamy o bezpieczeństwo rolników 

Choć życie na wsi może kojarzyć się z przyjemną pracą na świeżym powietrzu w otoczeniu pięknych pól to warto zdać sobie sprawę, że to ciężka fizyczna praca, która nie jest pozbawiona stresu i obaw związanych z planowanymi zbiorami. Ponadto rolnicy narażeni są na...

Wspólnie zasialiśmy 7 hektarów łąki kwietnej dla zapylaczy! 

Wspólnie zasialiśmy 7 hektarów łąki kwietnej dla zapylaczy! 

To dzięki zapylaczom nasz świat mieni się różnorodnością kolorów, a my możemy cieszyć się smakiem naszych ulubionych owoców i warzyw.  Wszyscy wiemy, że pszczoły miodne są zapylaczami, choć warto podkreślić, że nie tylko one zapylają rośliny! Hodowane przez...

Jak powstają zdrowe pomidory? 

Jak powstają zdrowe pomidory? 

Soczyste, smaczne, pachnące, jędrne i niezwykle zdrowe. Są cennym źródłem likopenu, potasu a także witamin C i E oraz beta-karotenu, które wspierają nasze zdrowie. Chętnie uprawiamy je w naszych ogródkach i niemal codziennie goszczą na naszych stołach. Mowa oczywiście...

Wakacje na wsi? Sprawdź, czy twoje dzieci są bezpieczne

Wakacje na wsi? Sprawdź, czy twoje dzieci są bezpieczne

Prowadzenie gospodarstwa rolnego stawia przed rolnikami wiele wyzwań. Ważnym aspektem pracy w rolnictwie jest dbanie o bezpieczeństwo, zwłaszcza jeśli w gospodarstwie przebywają dzieci. Letnie miesiące nakładają na siebie wzmożoną pracą rolników i wakacje dzieci,...

O bezpiecznej żywności słów kilka 

O bezpiecznej żywności słów kilka 

Dziś (7 czerwca 2023) obchodzimy Światowy Dzień Bezpieczeństwa Żywności – i choć o żywności często myślimy w kategorii „zdrowa” lub „niezdrowa”, to najważniejsze jest by była bezpieczna. Ale co to oznacza? Zacznijmy od teorii. Często bowiem słyszymy o „superfoods”...

Nie taka straszna dwunastka   

Nie taka straszna dwunastka  

Eksperci mówią: „Warzywa i owoce powinny stanowić podstawę naszej diety”. WHO zaleca spożywanie minimum 400 g warzyw i owoców dziennie. Tymczasem owoce i warzywa demonizowane są ze wszystkich stron - bo cukry, bo pełne chemii i tych strasznych pestycydów i do tego „ze...

Szkolimy nie tylko online  

Szkolimy nie tylko online  

Jak rozpoznać podrobiony środek ochrony roślin? Czy wyjątkowa promocja zawsze oznacza kłopoty? Czy zawsze powinienem nosić kombinezon w trakcie wykonywania oprysku? Jak najlepiej przygotować opakowania po środkach ochrony roślin do zwrotu i czy trzeba gdzieś...

Nagradzamy bezpieczeństwo 

Nagradzamy bezpieczeństwo 

Dobrze zorganizowane gospodarstwo rolne, uporządkowane narzędzia, odpowiednio oznakowana przestrzeń – to główne elementy pokazujące, że rolnik właściwie dba o bezpieczeństwo swoje, pracowników i domowników. Prowadzenie gospodarstwa rolnego bowiem to praca na wielu...

Podziel się:

Udostępnij ten artykuł na swoich social-mediach