Jeszcze niedawno wielu rolników kierowało się zasadą, że opryski wykonywane według kalendarza gwarantują bezpieczeństwo plonu. Dziś, w obliczu zmian klimatu i rosnącej presji agrofagów, takie podejście przestało być skuteczne. Rolnictwo potrzebuje metod, które nie tylko chronią zbiory, ale też pozwalają zachować równowagę środowiska i optymalizować koszty. Odpowiedzią jest integrowana ochrona roślin (IPM – integrated plant management) – strategia, która uczy, że najlepsze efekty daje zapobieganie, wnikliwa obserwacja i precyzyjne działanie.
Od reakcji do strategii – filozofia integrowanej ochrony roślin
Integrowana ochrona roślin to nie tylko zbiór prawnych wytycznych, ale przede wszystkim praktyczne i elastyczne narzędzie pracy. Jej celem jest zapewnienie stabilnych, wysokiej jakości plonów przy jednoczesnym ograniczeniu ryzyka dla środowiska. W praktyce oznacza to łączenie metod agrotechnicznych, biologicznych i chemicznych w taki sposób, by działać skutecznie, ale z poszanowaniem dla naturalnych procesów.
Kluczowe jest tu odejście od rutyny na rzecz wiedzy. Decyzję o wykonaniu oprysku podejmuje się dopiero po przekroczeniu tzw. progu ekonomicznej szkodliwości – czyli w momencie, gdy potencjalne straty w plonie mogą przewyższyć koszt zabiegu ochronnego.
Trzy filary skutecznej ochrony roślin
Strategia integrowanej ochrony roślin opiera się na trzech uzupełniających się elementach, które tworzą kompleksowy system ochrony upraw.
- Fundament: Zapobieganie
To najważniejszy i najbardziej proaktywny filar. Zamiast czekać na pojawienie się problemu, rolnik tworzy warunki niesprzyjające rozwojowi agrofagów. Obejmuje to kluczowe działania agrotechniczne, takie jak prawidłowy płodozmian, który przerywa cykle rozwojowe patogenów, oraz dobór odmian o podwyższonej odporności. Równie ważna jest dbałość o glebę – stosowanie poplonów czy nawozów organicznych poprawia jej strukturę i żyzność, czyniąc rośliny silniejszymi i bardziej odpornymi na stres.
- Klucz: Monitoring i wiedza
Zamiast sztywnego kalendarza, głównym narzędziem staje się obserwacja. Regularne lustracje pola, wykorzystanie pułapek feromonowych czy tablic lepowych pozwala na bieżąco oceniać realne zagrożenie. Decyzja o interwencji nie jest podejmowana na podstawie obecności pojedynczego szkodnika, ale w oparciu o analizę jego populacji. Takie podejście pozwala uniknąć niepotrzebnych oprysków i związanych z nimi kosztów.
- Ostateczność: Precyzyjna interwencja
Gdy zapobieganie i monitoring wskażą na realne zagrożenie, konieczna staje się interwencja. Integrowana ochrona roślin wyznacza tu jednak jasną hierarchię: pierwszeństwo mają metody niechemiczne, takie jak biologiczna ochrona z użyciem organizmów pożytecznych. Środki chemiczne traktowane są jako ostateczność. Jeśli ich użycie jest niezbędne, należy wybierać preparaty selektywne, które działają na konkretny problem, minimalizując szkody dla reszty ekosystemu.
Jak stosować te zasady w praktyce? Więcej informacji i materiałów do pobrania na temat integrowanej ochrony roślin znajdziesz w Akademii PSOR.
Co to oznacza dla plonów i portfela?
Doświadczenia rolników wdrażających zasady integrowanej ochrony roślin pokazują, że głównym efektem nie jest skokowe zwiększenie potencjału plonowania, ale jego skuteczna ochrona i stabilizacja. Korzyści są wielowymiarowe:
- Ochrona przed stratami – integrowana ochrona roślin pozwala zabezpieczyć plony, które mogłyby zostać zniszczone przez agrofagi, chroniąc tym samym realny dochód gospodarstwa.
- Poprawa jakości – ograniczenie liczby zabiegów środkami ochrony roślin przekłada się na mniejszą ilość pozostałości w płodach rolnych, co podnosi ich wartość rynkową.
- Stabilność w długim okresie – dbałość o bioróżnorodność i zdrowie gleby buduje bardziej odporny ekosystem rolniczy, mniej podatny na wahania plonów w kolejnych latach.
- Efektywność ekonomiczna – racjonalne stosowanie środków ochrony roślin pozwala znacząco ograniczyć koszty produkcji, co bezpośrednio wpływa na rentowność.
Jak podkreślają eksperci, tacy jak dr inż. Mariola Wrochna z SGGW, integrowana ochrona roślin jest także odpowiedzią na wyzwania związane ze zmianami klimatu. Metody stosowane w ramach integrowanej ochrony roślin wzmacniają odporność gleby na ekstremalne zjawiska, takie jak susze czy gwałtowne ulewy, czyniąc gospodarstwo bardziej odpornym na trudne i nieprzewidywalne warunki.
Wprowadzenie w życie zasad integrowanej ochrony roślin nie jest trudne! Wiele z nich jest od dawna stosowanych przez rolników. Warto je potraktować jako świadomą całościową strategię w uprawach rolnych, zabezpieczając w ten sposób swój plon.